z listów do E.



mijamy się
wpadamy wzrokiem w asymetrię szyby
w błękity moje
twoje w piwne głębie
łamaniem źrenic po muśnięcie linii

mijamy się

po własnej stronie kleimy uśmiechy
przepustką w bieli
odbijamy echo
chociaż pragniemy po ozon wystrzelić
mijamy się

gdy w nocnej ciszy ktoś strąca perseidy
ciska pod nogi
jak surferem grzywacz
stronicą karty o grubość papieru
mijamy się

wybacz


lug

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2019-04-07 08:32
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna lug > < wiersze >
jagraszka | 2019-04-07 22:07 |
Ciekawie napisany tekst z nutką nostaligii.
lug | 2019-04-07 11:41 |
dziękuję Wszystkim za chwilę spędzoną u mnie
lug | 2019-04-07 11:39 |
~Ona - nie wiem jakie masz wrażenie ale pewnie masz rację :))
lug | 2019-04-07 11:33 |
~bronmus45 - zabiłem ekranowe mrówki. mam nadzieję, że teraz czcionka będzie wygodniejsza... pozdrawiam
p_s | 2019-04-07 09:33 |
ciekawie napisany, dobry utwór :-) pozdrawiam
bronmus45 | 2019-04-07 09:32 |
Mam prośbę do autora. Zarzuć czcionkę TIMES i przejdź na WERDANĘ. Ja osobiście nie mogę za bardzo czytać tekstu złożonego z "mrówek) - w starych oczach "skaczą", jak opętane
Ona | 2019-04-07 09:24 |
Lug..:) mam wrażenie, ale to tylko wrażenie:))....hm. Wiersz ładny
beckett | 2019-04-07 08:48 |
Żeby stworzyć frazę potrzeba kunsztu,znawstwa, obycia literackiego. Jakże cienka granica dzieli ostrze od tępoty, od kiczu.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się