Nieunikniony mrok

Zanim wyrosną mi skrzydła ćmy,
dotknij ust delikatnym szeptem.
Nim obrócę się w szary pył -
zgaś niepokój Twoim sumieniem.

Prawie jestem po tamtej stronie -
potrzebuję tylko pozwolenia,
cały czas w mojej obronie -
wstrzymaj się miły od patrzenia...

Spokój i ukojenie dla duszy -
nie roń łez - szkoda na to życia...
Nie czyń z żywota katuszy -
użyj miłości jak okrycia.

Z bram niebios na Ciebie spojrzę -
przylecę kiedyś do światła jak ćma.
Usiądę Ci na ramieniu - zdążę
i powiem - 'ona do Ciebie przyszła...'


BlueRiver

Średnia ocena: 7
Kategoria: Życie Data dodania 2019-05-01 00:42
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < BlueRiver > < wiersze >
BlueRiver | 2019-05-14 22:10 |
Dzięki wszystkim za opinie :)
Jaga | 2019-05-01 21:57 |
przykre są takie chwile lepiej o nich nie mowić, w sumie ciekawy tekst
p_s | 2019-05-01 21:54 |
nierozerwalnie splecione: życie i śmierć... co do dwóch ostatnich wersów - zgadzam się z Ja2
Ja2 | 2019-05-01 21:12 |
W ostatnich dwóch wersach coś ,,kuleje''. Sam wiersz traktuje o sprawach trudnych, ostatecznych, bez rozdzierającej szaty rozpaczy. Godnie, spokojnie. Może z uczuciem obustronnej ulgi, bo ból fizyczny dobiega końca...
BlueRiver | 2019-05-01 11:24 |
Witam Cię Piotrze, Ten wiersz nie jest o mnie... Poświęcony jest osobie która jest mi bliska...
beckett | 2019-05-01 08:40 |
TRAGEDIA
skala | 2019-05-01 08:33 |
trochę smutny,nie wiem czy to o tobie,jeśli tak to są rzeczy na które nic poradzić nie możemy,ale możemy wyrazić swoje uczucia i to zostało tutaj zrobione
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się