- b e z s e n n o ś ć .. 2

(...) ratunku szukam dziś w górach (...)

.. październik, pogoda ponura,
a ja wśród baranów stada.
Nie śpię. Gdzieś wilk się skrada,
bo psy nasłuchując, biegają ..

Owce swój koszar tu mają,
więc je zaganiam i liczę ..
Nie palcem, lecz jakimś biczem,
laską lub kapeluszem.

Tu dopowiedzieć wam muszę,
że palcem to .. dłub sobie w nosie.

Liczę, bo redyk się zbliża,
a kierdel ''trza przyszykować''.
Już rozbolała mnie głowa,
w której sumuję barany ..

- więc wstaję. Znów niewyspany ..


bronmus45

Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Inne Data dodania 2019-05-14 14:00
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < bronmus45 > wiersze >
AngelEole | 2019-05-14 20:47 |
Twój problem widocznie polega na tym, że bezsenność odrywa cię od rzeczywistości. Żyjesz w półśnie, twój mózg jest wiecznym letargu, dlatego nie widzisz, jakim hipokrytą jesteś. Może plaskacz w twarz na otrzeźwienie? Chętnie pomogę.
Jaga | 2019-05-14 17:34 |
ciekawie opisane liczenie baranów we śnie
bronmus45 | 2019-05-14 17:10 |
- bo tamten był z rodzaju "filozoficzno / białych" - które to nie każdy "trawi" 3majsie!!!
Ona | 2019-05-14 16:02 |
,,bezsenność..2,, o niebo lepszy niż ,,BEZSENNOŚĆ,,:) 6*****!
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się