Królowa śniegu
Gdy się obudzisz nie będzie mnie obok,
nie zrobię Ci śniadania,
nie przywitam czule,
już więcej nie przytulę.
Jesteś jak królowa śniegu,
bo z lodu Twe serce,
obojętna na czułości,
pozbawiona namiętności.
Łowisz naiwnych
na czułe spojrzenia,
niewinny uśmiech
to Twoja domena.
Chciałem spróbować
roztopić ten lód,
lecz rady nie dałem,
tu potrzebny jest cud.
saimon191
|