W Zapomnieniu
Gdy pośród deszczu idziesz w zamyśleniu
Spójrz na krople tańczące w powietrzu
Pokornie niknące w burzowych strugach
Ja jestem kropli ostatnim westchnieniem
Gdy czasem samotnie ścieżką życia podążasz
W bezkresną dal z tęsknotą spoglądasz
Myślisz że jestem Twojej drogi kresem?
Jestem pyłem na Twych poranionych stopach
Kiedy słońca żar twą twarz opromienia
Oczy swe radosne wznosisz w błękit nieba
Dostrzegasz orła majestat wysoko na horyzoncie?
Ja jestem piórem które Twe stopy zgniotły
I kiedy słońca karmin z goryczą żegnasz
Barwy niknącego dnia z zachwytem podziwiasz
Nie jestem śpiewem ptaków kojącym Twe zmysły
Jestem Twym cieniem, który rozpływa się w zmroku
I gdy wreszcie noc całuje Cię ciszą aksamitną
Odpływasz w krainę snów swoich i pragnień
Nie gwiazdą, nie ciemnością, nie snem Twoim jestem
Lecz szelestem skrzydeł ćmy ginącej w ogniu.
Maj 2004
Black Pearl
|