Goniąc uciekam

Trochę słów rzutkich i barwnych przekazów
Parę uśmiechów pcha żarty pomału

Kilka póz strojnych i śmiech gimnastyczny
Okładka odwagi w strachu panicznym

Szumne podboje fantazji naiwnej
Wyczyny niezwykłe leżąc leniwie

Dysząc w galopie po laur sukcesu
Prychnięciem zbijam cenę sił w biegu

Krokiem napiętym by być zawsze luźnym
Spełniam najlepiej swą gorszą wróżbę

By stawać się mądrym wśród innych na moment
Dla siebie głupim jak codzień wieczorem

W niewoli wolności sumień zbyt prostych
Palą się mosty do czucia i troski


pawlikov_hoff

Średnia ocena: 7
Kategoria: Życie Data dodania 2019-06-21 00:56
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < pawlikov_hoff > < wiersze >
Ziela | 2019-06-21 10:16 |
4
beckett | 2019-06-21 08:17 |
Fatalny język
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się