Zapomniana Kawa

Stała na stole kawa zapomniana
stygła bo wypadło jej z głowy po co ją zrobiono
zawsze babka gotowała ją z rana
zanim w jej umysł choroby nie włożono.

Wszyscy są dla niej mafią
wrogowie domu i obcy
nawet gdy myśli chodź rzadko poprawne się trafią
by utrzymać je w ryzach na to nie starcza już mocy.

Tylko kawa smętnie wszystkiemu przygląda się smutno
czekając tylko jak białe zapomni lustro odbicia
starość przychodzi co zrobić-no trudno
wczoraj jeszcze śpiewała w ogrodzie.

Słońce świeciło wczoraj kwitło tysiące kwiatów
Dziś pada deszcz o każdej porze roku
Tydzień minął wiosny, ptaki na lot się szykują
Nadeszły lata zimy której końca nie widać.

Kawa już dawno wystygła
straciła aromat i kolor
tylko czarne fusy opadły na dno
bo zapomniano po co ją zrobiono.


jagi1111

Średnia ocena: 7
Kategoria: Inne Data dodania 2019-06-29 19:55
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < jagi1111 > wiersze >
Viasyl | 2019-07-09 11:03 |
Ta kawa ma coś w sobie... zawładnęła tym wierszem... nadała mu początek i koniec...
Ziela | 2019-06-30 11:20 |
4
jagraszka | 2019-06-30 10:16 |
Musisz popracować nad warsztatem. Temat ciekawy.
jagraszka | 2019-06-30 10:15 |
Musisz popracować nad warsztatem. Temat ciekawy.
beckett | 2019-06-29 20:22 |
Ojojoj, stylistyka jakby spuszczona ze stromych schodów. Masakra!
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się