OPRAWCY
Życie stawia ich na drodze,
o smętnych twarzach ludzi,
sami karają się srodze,
nic ich ''zapału'' nie studzi ...
Lubią ranić drugiego,
w kompleksach sami toną,
nie rozpoznają swojego,
mają swoje grono ...
Czuć dawno przestali,
nie odnaleźli siebie,
szansy sobie nie dali,
więc zranili Ciebie ...
Nie myśląc co czynią,
idą z głową podniesioną,
o nic siebie nie winią,
spełniają średnią ważoną ...
A Ty dla serca żyjesz,
jesteś kolcem w ich oku,
przed światem tego nie kryjesz,
zostajesz więc na boku ...
Viasyl
|