Wędrowiec

zamykam cicho cichuteńko drzwi
jakoś dziwnie i tak smutno mi

zakładam buty pytam po co
i wyruszam tą jesienną ciemną nocą

w ręku kij na nim wór
i tak zajdę aż do chmur

30.07.06


Bazyliszek

Średnia ocena: 9
Kategoria: Życie Data dodania 2006-07-30 17:26
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Bazyliszek > wiersze >
Kara Kaczor | 2006-07-30 18:32 |
Oby Smoku, oby było tak jak zechcesz :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się