Berlin
nie zdejmuj kapelusza
wyczarowaliśmy to miasto na nowo
dziś jesteś już matką
wczoraj tylko nieproszonym gościem
szelest
to jeszcze nie jesień
tylko Kreuzberg w kolorze herbaty
poranni graficiarze malują imago
w mieszkaniu czajnika gwizd
S-Bahn cieniem wkrada się do okien
wiem lubisz przebudzone książki
spały ze mną w Twoich snach
nie odwracaj się
wczoraj zostało na zdjęciu
był magik i królik
potem znikneli z Facebooka
marekg
|