Mamo

Jeździłem dzisiaj na nowiuteńkim rowerku
W nowym bajkowo – pięknym sweterku
I nie miałem kataru i humoru złego
I spotkała mnie ogromna ilość dobrego:

Lody jadłem czekoladowo - kolorowe
I soczek piłem - takie cuda owocowe;
I z tatą byłem na superowym spacerze
Taki piękny dzień, że sam sobie w to nie wierzę.

Tylko kiedy ktoś z oddali zawołał : „ Mamo!”
Pomyślałem – chcę zawołać głośno tak samo!
Przykrość oczka mi zamgliła i głos ścisnęła
Czemu sromotna przykrość ta mnie nie minęła?

Czemu nie mogę głośno zawołać cię mamo?
Czy nie chcesz mnie małego? Tak drogiego, mamo…


Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2019-10-06 16:12
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się