anastasis

powrócisz wraz ze słońcem
od zarania oczekiwanym
a gdy w progu staniesz
swojskość cię powita
gregoriańskim chorałem

bez spojrzenia w lustro
nie dopatrzysz się zmiany
dom kamienne schodki
wapnem pobielane ściany

w ogrodzie strzeliste malwy
drapiące chmury
w kolorach skrzącego się śniegu
i głębokiej purpury

ślady pozostawione przez ciebie
w miejscach tylko tobie znanych
utwierdzą cię w przekonaniu
że właśnie wróciłeś do swojego domu

za trzydzieści srebrników
i szatę o którą los rzucono
istnienie wydobyto z cienia
- zza zasłony




Henryk_Konstanty

Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Życie Data dodania 2019-10-31 02:03
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Henryk_Konstanty > < wiersze >
valeria | 2019-10-31 20:50 |
piękne
aloya | 2019-10-31 19:53 |
Piękny...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się