Za późno

weszłam w głębię miłości
dotknęłam jej ciepłym oddechem jak skrzydłem
i przerodziłam się w twardego chrabąszcza
zgubiłam barwę –
wąskim cieniem rozproszyłam się w wietrze
zrobiłam się jakby martwa
tamtego lata o zmierzchu

długo brakowało mi słodkiego ciasteczka
udawałam że nic to –
że ciągle jestem tą co kiedyś
nocą błagałam o łagodne słowo
podobne do szmeru traw w majowej nocy
była pokusa sprzymierzona z zapachem bzu
miała w sobie gwiazdy i czerwone jabłko

została nadzieja – że może kiedyś
przecież rzeki zmieniają koryta
ciepłe wiatry wieją nieraz zimą
ptaki przed czasem budują gniazda

wróciła – a jakże
bardzo późną jesienią
chciała na nowo uleczyć rany
plastrem miodu
niestety w sercu dla niej zabrakło miejsca
myśli ją zgubiły nie czuły dotyku
za późno –
już nie ma ciebie we mnie


Irena

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2019-11-03 09:38
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Irena > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się