Pożądanie

Na mokrej szyi kropli sperlonych sznur, liżę językiem giętkim.
Odwracasz głowę, całujesz usta, spoglądasz wzrokiem namiętnym.
Biodra rozgrzane wody strumieniem, lgną w przytuleniu do siebie.
Zmysły rozpala ciał podniecenie. Za moment posiądę Ciebie.

Twe usta w ustach mych rozognione, kiedy przygryzam ich wargi.
Uszy masuję końcem języka. Kąsam z wyczuciem ich płatki.
Męskimi dłońmi ściskam Twe piersi. W mej głowie szał podniecenia.
Tętno aż kipi, dzikie źrenice. Krew spływa do przyrodzenia.

Stoisz przyparta do szyby tafli, z rozstawionymi nogami.
Wbijam w Twą różę sterczące dłuto. Gryziesz me usta zębami.
Rozpoczynamy ciał galopadę, w rytmice tylko nam znanej.
Ognista kąpiel rządzi zmysłami. Porwało nas pożądanie.


Gerard_Karwowski

Średnia ocena: 2
Kategoria: Erotyk Data dodania 2019-11-24 16:56
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Gerard_Karwowski > < wiersze >
skala | 2019-11-24 18:55 |
czuć emocje
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się