zostań...
Wołam!
Zostań!
jeszcze kawa nie wystygła
jeszcze tli się niedopałek papierosa
a za oknem
siąpi Twoja urażona duma
i zawodzi
moja potargana dusza
Zostań!
jeszcze ogień
trzaska cicho o nadziei
jeszcze świece
nie stopniały tak do końca
a Twe zdjęcie
wciąż dowodzi pośród marzeń
moich myśli
posklejanych nieporadnie
w stary ołtarz
Zostań!
jeszcze widzę
Twą tęsknotę
w moich oczach
jeszcze czuję
moją rozpacz w Twoim sercu
a te łzy
to tylko nieporozumienie
drżące usta
coś bełkocą o milczeniu
Zostań!
krzyczy cała moja dusza
chociaż wiem
że nie można nic już zrobić
No bo czego mam dokonać?!
czego dowieść?!
jeśli nawet
Ty odchodzisz...
|