oczarowany
zniewala mnie widok
wierzby płaczącej
harmonijnie splecionej
ze smugą porannego oparu
- mężem podnoszącym się
z nad ruczaju
sonata skrzypiącego
świerszcza
łoskot wodospadu
trzask iskier strzelających
z płonących szczap ogniska
krajobrazy rozkoszy
w oczach zakochanych
kobiet
werwa młodzieńców
poruszających bryłą świata
pełna łyżka strawy
podana przez brata
pejzażem oczarowany śnię na jawie
Henryk_Konstanty
|