ślad szminki



ta noc była tak gorąca
choć mróz malował kwiaty w oknach
ty miałaś w oczach całe niebo
a ja pragnąłem się tam dostać

aksamit twego ciała sprawił
że krew się w lawę przemieniła
dotykiem delikatnych dłoni
wrażliwość moją otworzyłaś

westchnieniem piersi otuliłem
poczułem rozkoszy przeszywanie
więc w tali mocno cię objąłem
porwałem w ten namiętny taniec

kolejny dzień za oknem krzyczał
noc teraz tylko jest wspomnieniem
ślad szminki na koszuli bieli
do tego wiersza jest natchnieniem

gdy wieczór będzie do drzwi pukał
otworzę znów czerwone wino
oddechu twego będę słuchał
los prosząc by to nie minęło

piotr skała szkudlarek


skala

Średnia ocena: 10
Kategoria: Erotyk Data dodania 2019-12-05 13:49
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < skala > < wiersze >
valeria | 2019-12-05 20:14 |
super
Ziela | 2019-12-05 19:16 |
Ładny- niebanalny !
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się