życie
Tak mało
Tak wiele znaczy
życie niczym zdjęcie
Wyblakłe i poszarpane
Dookoła krzyk i wrzask
Mały człowieczek przeskakuje z kamyka na kamyk
Jak łza spływająca po policzku
Nie ma chwili, ani momentu kiedy będzie dosyć
We śnie demony straszą wiecznym milczeniem
Przyjaciel jest gdzieś daleko, gdy jest potrzebny
Pomoc omija, odchodzi
Kiedy będzie chwila
Chwila, w której spokój i przyjażń spotkają się
Nie ma takiej chwili
Ona nie przyjdzie, odejdzie
Będzie rzucana po kątach
Jak stary miś bez łapki
levy
|