Hiszpańska Mucha
Już podniecone ciała dwa, zaczęły swe miłosne tango.
Nagie. Splecione w świetle gwiazd. Rozpoczynają nudo Adagio.
Wiolonczelista w dłoniach swych trzyma napięty swój instrument.
Zagra melodię grzesznych strun, najpiękniej, jak to tylko umie.
Z pucharu, co bursztynem lśni, piją rozkoszny afrodyzjak.
W żyłach szalenie płynie krew. Wypełnia się rozpustna wizja.
Pożądań wigor leje pot. Parzy płomieniem swym spod brzucha.
Spełnienia żar wypełnia świat. Rozpala ich Hiszpańska Mucha.
Gerard_Karwowski
|