Modlitwa Upadłych

Spójrz na mnie z nieba wysokiego
Dotknij mnie przelotnym spojrzeniem
Me imię zawołaj i zawróć mnie
Ze zgubnej drogi którą kroczę

Spójrz Panie, znowu czołgam się
Tracąc swą godność o pomoc proszę
Przeklinam swe życie idąc przez piekło
Którym wiara w Twe słowa jest

Spójrz Władco, w płomieniach gniewu
Zniszczyć me życie puste chcę
Pogrzebać w Twej łasce nieprawdziwej
Ufność w mej duszy nieśmiertelność

Wiesz przecież wierzyłam ślepo
W mojego istnienia wieczne piękno
SzukajÄ…c raju utraconego
Trafiałam w ciemność własnych lęków

Gdzie jesteś, kiedy wołam Cię?
Nieczułość Twa i obojętność
W okowach lodu mą wiarę więzi
Idąc niosę niełaski Twej piętno

Spójrz Boże na Anioła swego
W czeluść cierpienia wtrąconego
Skrzydła zgubiłam i poniżona czekam
Wybaczysz, czy znów mnie potępisz?


Czerwiec 2004


Black Pearl

Åšrednia ocena: 8
Kategoria: Życie Data dodania 2006-08-01 08:01
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Black Pearl > < wiersze >
Black Pearl | 2006-08-01 09:54 |
bardzo ciekawa interpretacja :) dzięki...
STEWCIA | 2006-08-01 09:39 |
psychoanaliza duszy poprzez analizę wiersza: pozwolę sobie dziœ!>Tracšc swš godnoœć o pomoc proszę< i już w tym miejscu się nie zgadzam z Tobš. Nie tracimy godnoœci, niczego z honoru gdy prosimy o pomoc. Tracimy pychę i zgubnš dumę, to one czesto doprowadzajš do upadku. Zbyt często sš z godnoœciš utożsamiane. >wierzyłam œlepo W mojego istnienia wieczne piękno< a tu dowód na to iż o pysze mowa nie o godnoœci, >Nieczułoœć Twa i obojętnoœć W okowach lodu mš wiarę więzi< a może dzieki temu właœnie zrozumiesz że to pycha więzi twoja wiarę??? Bóg nie jest obojętny, to my próbujemy po swojemu zinterpretować jego głos... ileż razy nie przyznajemy się do błędów interpretacji...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się