Pieśń Dnia: Raporty cz. 1

Bez odpoczynku każą maszerować nam,
Po drodze robiąc boskie oczyszczenie
Jak długo? Nie pamiętam sam.
Dla innych to co robimy znaczy tyle co ''odkupienie''
Jednak rozgrzeszenia wam nie dam
Tylko wiecznego snu objęcia zatracenie
Choć sam ze śmiercią na codzień igram.
Wydałem nagle rozkaz, każę stać, do ataku sie przygotować.

Miecze w dłonie, modlitwy złożone.
Odwracamy sie do braci plecami.
Sprawiamy iż wszystkie strony są chronione.
Jednak w tej ciszy czujemy strach, przeklinamy go ze łzami.
Choć wiemy ze nie wszystko stracone...

Demony powoli otaczają nas, wyciągają miecze.
Szczerzą swoje piekielne kły.
Jest tak jak nasz Ojciec rzecze:
Każdy z byłych braci jest zły.

Ruszyli na nas ze wszystkich stron!
Widzimy białka przekrwione od śmierci
Słychać już kraczenie wygłodniałych wron!
Jednak to nie o nas będą pisać ''ku pamięci''.

Rozłożyłem skrzydła z krwawymi piórami.
Nawet demony skłoniły w strachu przedemną swe rogate skronie!
Pora rozliczyć sie ze zdrajcami!

Uniosłem ku górze swój płonący miecz z okrzykiem rozpętałem rzeź!

Ku mej osobie otworzyła się śmierci droga,
Krew tryskała na leśne runo i konary drzew.
Widzę iż na mój widok ogarnia ich trwoga!
Niechaj poczują Boski gniew!
Właśnie teraz ponownie będą wzywać Boga!

Jednak pomóc braciom trzeba też,
Pochylam nad rannym się, obiecuje powrót do domu
Anioł nie demon - nie zachowuje sie jak zwierz
Nagle tylko huk, blask jak uderzenie gromu
Widać tylko kusz, w uszach świst, gdzie jest brat, czemu znikł?

Oszołomiony włuczę się po polu bitwy,
Luźno ciągnąc po ziemi swój miecz,
Już za późno na modlitwy,
Otrzasnij się, łap za miecz i siecz!

Zmysły po wybuchu wróciły, pomścimy swych braci!
Wytepimy te demony co do ostatniego upadłego!
By po drugiej stronie byli dumni z nas kamraci!
By zaskarbić sobie miłość Pana naszego!

Kusz opada, widac tylko blask ognistych mieczy i krew na korze drzew.
W powietrzu pióra zakrwawione opadają powoli na ziemie,
Gdzieś w oddali widać anielski gniew
Pod mym mieczem padają demony, nie oglądam sie za siebie.
Miast wojny symfonii słyszę w głowie anielskiego chóru śpiew!


Krocze po trupach demonów po chwałe
Jedna bitwa juz skończona,
Straty nasze w porównaniu są małe
Nie widać żadnego juz Demona.
Nasze prawa od kłamstwa okazały się bardziej trwałe.


Zmarłych braci zebraliśmy, jak należy pochowaliśmy.
Jednakże to dopiero dzień pierwszy,
Modlitwy za nich do Ojca naszego zmówiliśmy.
Raportuje: wybity został na terenie każdy grzechożer!
Miejsce strategiczne zdobyliśmy!
Melduje Archanioł Michael.


Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2020-01-22 15:42
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się