Tęskni i czuje...
Na skraju wielkiego lasu,
w krainie wiecznego czasu,
stoi drzewo piękne i dostojne,
przetrwało niejedną wojnę,
w ciszy obserwuje obrazy,
otaczają je ciężkie głazy
i spragniona wody gleba,
a ono koroną w błękicie nieba,
ku słońcu swe tęsknoty wznosi,
o miłość dla ludzkości prosi,
piękne gałęzie rozkłada szeroko,
swoje szczere modły wznosi wysoko.
W ten przechodzi obok mężczyzna,
na jego sercu jest wielka blizna,
siada pod drzewem szukając cienia,
oczekując na bolesne wspomnienia,
między konarami przebłyski słońca,
pora jest letnia i bardzo gorąca,
mężczyzna oczy zalane łzami przymyka,
przykłada dłoń do piersi serca dotyka,
nagle jakby wśród konarów zaszumiało,
drzewo go swoją szelestu muzyką otulało,
mężczyzna poczuł, że tęsknota ustała,
a obok niego piękna niewiasta siedziała,
bez otwierania oczu wyczuł jej obecność,
na nią czekał z utęsknieniem całą wieczność.
Viasyl
|