horrendum

błogosławiona nieświadomość
jej rubieży strzegą psy ogrodnika

nieuświadomione ubezwłasnowolnienie
majstersztykiem zniewolenia

trauma zaczynie się gdy odkryjesz
że nie jesteś bogiem
a to po czym stąpasz to ziemia

pokolenie przychodzi i odchodzi
i nic się nie zmienia

donkiszoterią walka ostrym piórem
pod dyktando głosu serca

smoki zabija się milczeniem...


Henryk_Konstanty

Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Inne Data dodania 2020-04-12 20:49
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Henryk_Konstanty > wiersze >
Henryk_Konstanty | 2022-03-13 19:47 |
dziękuję
i | 2022-03-12 19:19 |
Zasmyśliłeś mnie,zasmoczyłeś
Henryk_Konstanty | 2020-04-13 16:50 |
Dziękuję za komentarze. jagraszka mam kłopot z interpretacją Twojego komentarza. Być Don Kichotem to dobrze czy źle.
Henryk_Konstanty | 2020-04-13 16:39 |
do p_s Mówisz muzyką, słuchałem jego piosenki Sympathy for the Devil” – The Rolling Stones. Posłuchaj.
p_s | 2020-04-13 14:36 |
...smoki zabija się też zapomnieniem... chociaż teraz humorem i muzyką także można...
jagraszka | 2020-04-13 11:17 |
Trochę przewrotny tekst. Druga dwuwersowa strofa - strzał w dzisiatkę! Myślę, że i Ty jesteś Don Kichotem. Pozdrawiam dyngusowo.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się