Zwyczaje poszły do lamusa

jeżeli szukasz piękna
znajdziesz w sobie stronę
gdzie niebo jest błękitne

a trawy zielone

mimo własnych problemów
wystawiają uszy
czy aby jakaś chmurka
oczy wybałuszy

podbiegnie z wiadrem wody
a niechby z konewką
już szpaki się zjawiły
ze znajomą śpiewką

gromadzą się zwyczajne
na pobliskim drzewie
u nas raczej bez planów
co u nich ja nie wiem

zima już bokiem wyszła
śniegu jej zabrakło
nic tutaj zwyczajnego
nikomu niełatwo

i któż by w to uwierzył
i któż by pomyślał
że z wiosną żyć nam przyjdzie
na bezludnych wyspach

o zwyczajach marzeniach
przyszło zapominać
chyba że ktoś potrafi

na efekt domina

odszukać panaceum
skuteczne bezspornie
wroga trudno zobaczyć
w tej światowej wojnie

wirus się szarogęsi
uparcie i śmiało
ktoś jeszcze biegał z wodą
w lany poniedziałek…