a gdy nastanie noc

i nie będzie już dostępu
do żywej wody
czy odnajdę
szlak myśli przejrzystej
ścieżkę namacalnych słów
pośród lamentu i trwogi

czy w czasie beznadziei
zdołam utrzymać
wysoko podniesioną głowę
nie wiem
otrzymałem tylko pakiet startowy

pozostanie wierzyć że czas zostanie skrócony...


Henryk_Konstanty

Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Życie Data dodania 2020-08-20 19:51
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Henryk_Konstanty > wiersze >
Henryk_Konstanty | 2020-09-10 03:30 |
Do Agrafka: słowa mogę zmieniać o ile nie wypaczają przesłania które chcę przekazać najwierniej jak potrafię. Próbowałem przeredagować tak jak sugerujesz. Ostatecznie powróciłem do pierwotnej wersji.
Agrafka | 2020-09-01 00:07 |
Ten wiersz zatrzymuje, duża wyobraxnia autora. Chyba przeniosłabym 6 wers po trzecim i zrobiła odstęp po 10, rezygnując z ostatniego. Tak ja przynajmniej sobie czytam. Pomyślności☺
Henryk_Konstanty | 2020-08-27 08:39 |
Bardzo mi się podoba Twoja interpretacja dzięki, pozdrawiam.
ula71 | 2020-08-27 07:22 |
"i nie będzie już dostępu do żywej wody"... - Henryk, chodzi Ci o normalność? Chyba już jej nie ma... A głowę trzymaj wysoko, nie daj się. Świetna puenta, pozdrawiam
Henryk_Konstanty | 2020-08-21 22:29 |
Dzięki jagraszka.
jagraszka | 2020-08-21 22:15 |
Ciekawy wiersz, ale chyba powinno być " wysoko podniesioną głowę" tak jest sensowniej. Drobna pomyłka. :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się