Z Astronomią za pan brat

w pyle niesiony
w bezkres przestrzeni
gdzie Wenus i Mars
harcują po Ziemi
gwiezdny wiatr plecie warkocza
komecie na autostradzie
Księżyc przyćmił dzień
gorący w piaszczystej Nevadzie
w odległej galaktyce czerwony karzeł
supernovą grozi
dobrze że nie u nas
tu nam nie zaszkodzi
Orion pas zapina w zimie
Kasjopea z Andromedą horoskopy czytają
jakie Słońcu nadać imię
by długie lata przetrwało
wszechświat się rozszerza
czarne dziury wysyła
by nasza Astronomia
wszechwiedzy głodna
odkryła tajemnicę istnienia
bo jest tego godna


Samuraj Grześ

Średnia ocena: 7
Kategoria: Inne Data dodania 2006-08-05 12:11
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Samuraj Grześ > wiersze >
STEWCIA | 2006-08-05 15:20 |
to było Grzeœku jak pęd komety -wiersz dynamiczny rytmiczny choć w puencie nie zazbyt sferyczny a mocno "ludzkawy"...
(OLA) | 2006-08-05 12:47 |
i troche pochodzilam sobie wsrod gwiazd...serdecznie dziekuje i pozdrawiam;)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się