Kolor lata

zielona woda
po której pływają żółte liście
kwiaty zdążyły przekwitnąć
owoce powędrowały do spiżarni
ćwierkają wróble na parapecie
w nich wciąż magia lata
szaleje brudny kolor
mgły opuszczają zasłony
w wietrze szlochają drzewa
przestały latać motyle
robię sobie herbatę – wkładam w oczy lato
i...

tęsknię za dniem rozświetlonym słońcem
za deszczem któremu błyskawica dodaje uroku
za zagajnikiem w którym malinowy krzaczek
całuję z miłością mój ulubiony kolor

jak po płomień wyciągam dłonie
z wielką wiarą układam na nowo życie
z fantazją poprawiam każdą godzinę – każdy dzień
serce w kielichu tulipana
oczy piją złoty pyłek

a później zjem ciasto które na tę okazję piekę
poleję sokiem lata
ono tak chętnie przychodzi na moje wołanie
podnoszę oczy – patrzę w okno
w moim krajobrazie ptak
w wiadomej barwie


Irena

Średnia ocena: 8
Kategoria: Inne Data dodania 2020-11-07 09:34
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Irena > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się