Dla Niej

Powiedz mi jakiego koloru są
skrzydła motyli, które trzepoczą
w twym brzuchu na mój widok

Wiem, że zieleń cię uspokaja,
lecz, proszę, miast dolarów
policz dziś ze mną gwiazdy

Żartuję - to nic nie znaczy!
Refleksjami nie opłacimy
rachunków za kokainę i alkohol,
w oparach których będziemy
podziwiać utwory Beethovena.

Zawsze gasisz nocą światła,
choć wiesz, że boję się ciemności

Ale są chwile, gdy bardziej
lękam się biegających
za moimi plecami cieni

To ty jesteś tym
kuriozalnym papierosem,
którego zapalam mimo
panicznego strachu przed
kwiczącymi na balkonie
świniami.

Złapmy w garści naiwne motyle
zgaśmy migające nad nami gwiazdy
Razem wzlecimy znacznie
wyżej niż one, a niebo nasze
bez granic

Kocham Cię, moje alter-ego
odbite we wrzącym lustrze
ostrej jak brzytwa zupce chińskiej.

Chociaż jeszcze bardziej wielbię to,
które dostrzegam w zwierciadle herbaty, 
ale ona akurat się skończyła

Mniejsza o to, a niebo nad nami
bez granic!


Zig

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2020-11-10 00:02
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Zig > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się