Amelia

uwolnij nagie ciało
zapach
i kolor wieczoru
obracasz
w naszych dłoniach


gdy świat śpi
wędrujemy na dalekie gwiazdy
diabeł z księżycem
schodzi po drabinie
ze snu powstałeś
i w sen się obrócisz

dziś literujesz słowo sex
odmieniasz przez przypadki
kolejne noce
miałaś męża kochanka i psa
migrena dopadła łabędzie











marekg

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2020-11-22 11:14
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < marekg > < wiersze >
jagraszka | 2020-12-03 21:10 |
Bywa i tak... Ale wiersz super.Nie ma jak piękne wspomnienia.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się