Pokorni

Rodzimy się nadzy w brutalnym świecie,
dorastamy dzierżąc na barkach brzemię
niespełnionych marzeń rodziców.
Nasiąkamy zakazami i regułami,
czekając na nagrodę za dobre uczynki.
Z piekącymi oczyma przeżywamy
pierwsze miłości i upadamy
pod ciężarem doznań.
Pragniemy śmierci...
końca bólu, upokorzenia, strachu...

Boga nie ma! - krzyczymy w tłumie,
a w ukryciu odmawiamy pacierze.


Amatorka

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2006-08-06 15:01
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Amatorka > < wiersze >
Kara Kaczor | 2006-08-06 19:10 |
doskonałe - nic dodać nic ujšć :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się