ciernie

schody dnia
twarze rzeczywiste
na przekleństwa
najlepsze są papugi

ktoś zapala znicz
na skrawku asfaltu

w cieniu mijających sekund
zmieniamy kolor oczu
powoli zdejmujemy wszystko

za drzwiami
schłodzone niebo
łódki z wioślarzami
skrzynka na paznokcie

życie nie zawsze drapie
czasem zostawia awizo


marekg

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2020-12-05 12:20
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < marekg > < wiersze >
jagraszka | 2020-12-07 16:14 |
Fajnie zaciekawiasz. :)
Agrafka | 2020-12-06 14:47 |
"ktoś zapala znicz na skrawku asfaltu" - nie, to nie jest awizo; nie dostajemy od losu za karę. Bardzo ciekawy wiersz, łapie za serducho. Pzdr :-)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się