Zachód słońca

Na horyzoncie błyszczące witraże,

woalem nocy zasłania się słońce,

ostatnie promienie przesyła w darze

ziemi spoconej,upałem dyszącej.

Czerwienią spływa ,jakby krwią skapuje,

pochyla się niczym starzec,

rozpyla iskry złotem jaśniejące,

wybucha płomieniem i gaśnie

ostatnim mirażem.

Jeszcze purpura z szarością się plącze,

gdzieniegdzie jaśnieją prześwity

malując obraz akacji płaczącej

z orłem na szczycie jak posąg wyrytym.


ula

Średnia ocena: 10
Kategoria: Przyroda Data dodania 2021-02-03 16:48
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < ula > wiersze >
jagraszka | 2021-02-10 17:16 |
Uleczko. Pięknie malujesz pejzaże...
ula | 2021-02-05 13:10 |
Wiara w siebie i swoje możliwości. Tak. Do tego jeszcze akceptacja .
Henryk_Konstanty | 2021-02-05 04:04 |
Przyroda może być jedynie katalizatorem spokoju. Wydaje mi się, że potrzebna jest silna wiara. dziękuję za pozdrowienia.
ula | 2021-02-04 18:15 |
Piękno i spokój całymi garściami można czerpać z natury ,trzeba tylko dać sobie szansę .Dziękuję i pozdrawiam
Henryk_Konstanty | 2021-02-04 02:21 |
piękny, zazdroszczę wewnętrznego spokoju, bo trzeba go mieć, aby tak pięknie dziś pisać.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się