Jesienny taniec wyobraźni

kiedyś karmiłam się łagodnym wzrokiem miłości
w płomieniu czystych słów obmywałam serce
jak znaleźć odpowiednie słowa
by ukazać piękno które przeżywałam wczoraj

wciąż szłam w stronę źródła radości
spijałam z traw kropelki rosy
zielonymi oczami ozdabiałam miłość

codziennie pozdrawiam zieloną ziemię
codziennie patrzę na rodzące się słońce
kolejne zapatrzenie
kolejne szczęście

przestrzeń otwiera się na nowe doznania
ofiarowując kolejne porcje obrazów
prześwietlone emocjami i zachwytem
i zgodą na nowy dzień

to coś przebywa we mnie
staje się różnobarwną mgiełką
i nadaje sens życiu

stoję na palcach
zaglądam gwieździe w oczy
cisza we mnie i tak bezpiecznie
kolejne zapatrzenie
kolejne szczęście


Irena

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2021-04-02 18:50
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Irena > wiersze >
jagraszka | 2021-04-14 19:01 |
Twój wiersz wyzwolił we mnie uśmiech. :)
ula | 2021-04-05 18:42 |
Stanowczo lepiej patrzeć przed siebie niż zanurzać się w przeszłość. Choć ta łezka wspomnień sama się wymyka z oka.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się