w sadzie
A w sadzie bielusieńko
jakby anioł sypał z nieba białymi piórami
i otulił wiśni drzewa puchu drobinami
a gdzieniegdzie na prześwitach
rozłożyły się jabłonie
stają dumne jak królowe
w różowej koronie.
Wietrzyk zwiewny ot wiosenny
nagle wpadł do sadu
grał na listkach jak na skrzypkach
nie znając umiaru
tak swawolił tak się cieszył
że z tej to uciechy
smyczkiem strącał białe płatki
sypiąc jak konfetti.
ula
|