ślimaczo

w oczekiwaniu na godzinę zero
ślimaczy się nam czas obśliżle
jak winniczek wśród świeżych bratków
pomijając pączki przeszkody
z sekundowym nabijaniem marzeń
nie szukając na skróty ścieżki
przemazgaja się
flegmatyczną falą
wiedziony instynktem
strąca niezamierzenie
krople rosy
dotyka oczu


dotarłszy do momentu
styku marzeń ze spełnieniem
do sklejenia się dwu płaszczyzn
rozwarstwionych onegdaj
przez pomyłkę czy przypadek
stajemy się ślimakostratusem
unoszącym ponad codziennością
i w codzienność
nasze bratnie dusze

cóż że tylko
na jedno westchnienie
na jedno spostrzeżenie
na jedno oczu dotknienie


STEWCIA

Średnia ocena: 10
Kategoria: Erotyk Data dodania 2006-08-10 08:46
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < STEWCIA > < wiersze >
STEWCIA | 2006-08-10 14:48 |
Ewalio! tak buduję œlamazarnoœć czasu oczekiwania- można inaczej, ja zrobiłam to tak
Amatorka | 2006-08-10 14:32 |
Ładnie dobierasz słowa
Ewawlkp | 2006-08-10 14:16 |
tak to jest ważne...
czardasz | 2006-08-10 09:29 |
To nieważne że tylko na jedno westchnienie i jedno oczu dotknienie ale stykaja sie marzenia ze spełnieniem
Ewalia | 2006-08-10 09:25 |
ale obœlimaczony wiersz, beeeeeee......
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się