Wnętrze

Jest środek nocy a ja wciąż tu jestem
Próbuję doszukać się sensu
Jestem samotny a obok nikogo
Nie dziwne, że głowę mam spuszczoną
Choć przed chwilą był wokół tłum
Zniknęli, a wraz z nimi uśmiech mój
Czy warto zasłaniać się wciąż?
Tworzyć z uczuć twardą skorupę
Sam położyłem je trupem



Chciałbym oddać komuś to wszystko
Rozpalić na nowo serca ognisko
Chcę być szczęśliwy, niech ktoś mi pomoże
Szczęściem wypełnić chcę głowę
Moje serce jest czyste, nieskazitelne
Gdyby ktoś chciał
Zaproszę go w to miejsce
Chcę zdjąć swoje lęki
Przed kimś sam na sam
Pytanie brzmi tylko
Kto z was tego by chciał
Udźwignąć mnie z tym, nie jest łatwo
Jeśli spróbujesz obiecuję, będzie warto
Musisz mieć odwagę sięgnąć głębiej
Potrafię sprawić, że poczujesz się jak w niebie

W środku wyglądam zupełnie inaczej
To wszystko z zewnątrz
To tylko pozory
To tylko mój system obronny
Powiedz słowo a Cię wpuszczę
Do mojego małego, intymnego świata
Jak było?
Usiądź i opowiadaj!












NicNieZnaczacy

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2022-02-07 00:03
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < NicNieZnaczacy > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się