Słowa
Ona by chciała się ze mną wreszcie położyć
A ja nie wiem sam jak mam się do snu ułożyć
Ciągnie mnie ucieczka gdy znikasz w kuchni
A ja zamykam się w swojej małej próżni
Zamknięty jak sejf wiem co czuje śmierć
Wszystko wokół zaczyna cudownie grzmieć
To jest jak pogrzeb bo czeka mnie żałoba
Ta wizja coraz bardziej mi się podoba
Ostatnie nasze słowa
Są jak kolizja drogowa
Światowy
|