Kartka z pamiętnika

Ania, moja odrobinka
w moim sercu dziwny ogień płonie –
w nim dźwięk z nutką radosnego szlochu
nie bardzo jeszcze moja myśl dociera do prawdy
że moja córka Ania magistrem została

w moim krajobrazie jesieni wszystkie formy piękna
i tak głęboko sięga szczęście
najmłodsza polna koniczynka zakwitła wiedzą
zdobyła to, co najcenniejsze

życie zamienione na lepsze
w mojej najmłodszej zobaczyłam wielkość
to nie było takie łatwe –
gwiazdka ścieżki nie wyzłacała
w przestrzeni czasu nieraz słona łza spadła
jej twarz do słońca podobna
obawa zeszła na boczne tory

to jest ten rodzaj szczęścia, które całe życie w radość zamienia
cichnie porywisty wicher, szarość zanika
oczy potrafią zapalić się światełkiem od wewnątrz
a myśli podporządkowane miłości

moje dzieci jak cenne figurki, wartość mają w sobie
i niezwykłe ciepło odnaleźć w nich można
w tym rzecz, że ja bardzo kocham to co mam
czerwoną kokardką wiążę moje chwile
uczę się pisać o moich pogodnych dniach

Aniu, nie zagub tej treści, która w tobie zakwitła
niech owoc wiedzy w tobie dojrzewa
a ty – jak dotąd – serca uśmiechem otwieraj


Irena

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2022-03-04 17:12
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Irena > wiersze >
szmaragd | 2022-03-08 12:14 |
Dzieci każde kochane każde inną wyznacza sobie drogę
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się