krajobraz po bitwie (wiersz warsztatowy)

uciekasz ze snu
tak rzeczywistego choć rezonującego ciszą rozdzwonioną w uszach
ale zwykle budzisz się z krzykiem aż do ochrypnięcia
wśród walizek wystawionych na próg
z resztkami dawnego życia
potłuczonych naczyń
przewróconych sprzętów połamanych kwiatów
gruzów i wybitych szyb
wylanych do opuchnięcia oczu łez
wśród słów ostrych jak brzytwa

choć tylko wyszeptanych zdławionym gardłem
nie bij nie odchodź zostań
nie bij nie odchodź...

gdy uciekł ostatni pociąg
a drugiego nie będzie
bo zniknęły tory
gdy miłość utopili w rynsztoku
a przed tobą przepaść
stoisz z wyciągniętymi rękami
zagarniając pustkę
z szalem chłodu na ramionach

nie trzeba wojny by dokonać zniszczeń
wina twoja
bardzo wielka wina


Myślibórz, dn. 04.08.2022 r.


ula71

Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Inne Data dodania 2022-08-04 18:46
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < ula71 > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się