szał (wiersz warsztatowy)
żyletka tabletka czy nóż
lub auto puszczone na luz
i zanim wywiozą w kaftanie
pogryzie podrapie połamie
w szał wpadnie znienacka jak zwierz
i pianą się z pyska zamoczy
bez klatki nie podchodź gdy chcesz
mieć całe ręce i oczy
na rękach jak mapa sieć blizn
i nogi pokryte strupami
hej - obudź się z tego snu
co przyśnił się dzisiaj nad ranem
Myślibórz, dn. 28.08.2022 r.
ula71
|