Miejsce dla miłości
Przysłoniły mi oczy
Myśli stokrotne
Na pląsających
Zielonych łodygach
W których niewinności
Powabne
Zatajają przedmą prawdę
Nie wyrzeknę się porywów
Co duszę dżwigają
Bezwiednie
W korytarze pełne spełnień
Przepiękne
Zielone z siebie wysyłam
Strumienie światła
Z otwartych piersi
Byś mógł
Z daleka trafić nimi
Prosto w serce
I tak ci zawsze już będzie zielono
Kiedy zatrzymasz się
Na zawsze miedzy falującą prawą a lewa stroną
Napisany 2006.08.13
nimfalesna
|