ZAMIERZONY WIECZÓR
Utwór
Gdzieś między
Patrzącą linią
Cienkiego odmierzania
Za zawiesiną
Smaku zasłoniętych okien
Nie skończony
Szyfr złożony
Następnym oczyszczeniem
Oddaje cześć
Oddając
Zamkniętym wędrowaniom
Kontakt subtelnej
Dwoistości
Patrzącą linią cienkiego odmierzania
Pozostaje zawiesina
Pozostaje
Smak
Smakuje
Zasłonięte
Okna
Przywołują to
Inne
To tkwiące się rodzenie
WARSZAWA
Marcin_P_Pławik
|