czekoladki (wiersz warsztatowy)
''Gonię myślami
umykające
jak powiew wiatru
smugi szczęścia
czuję pod powiekami
wilgotny ciężar
żalu''
Magdalena Ficowska- Łuszczek - Smugi
''Nigdy nie wiadomo
mówiąc o miłości,
czy pierwsza jest ostatnią,
czy ostatnia pierwszą''
ksiądz Jan Twardowski - Śpieszmy się
wszystkie są słodkie
zarówno pierwsza jak i ostatnia
smakuje najlepiej
pierwsza zaczyna się znienacka
i równie szybko kończy
jak sezon na czereśnie
rzadko się zdarza by przetrwała dłużej
jak zapałka co się zapala
gwałtownym płomieniem
i potem gaśnie
zostawiając zgliszcza
jak po wielkim pożarze
kolejna - jeśli jest - również bywa wyjątkowa
jeśli wczujesz się w jej smak
delektujesz się
rozpływającą się rozkoszą
każda jest inna
i każda ma swoje miejsce
w sercu
jak w pudełku czekoladek
które czasem przechowujesz latami
i się nimi rozsmakowujesz
nie tracą terminu ważności
jest w nich coś co nadaje życiu
pełni i piękna
boli gdy się kończą
za każdym razem
rozrywają serce
i pęka z trzaskiem
a potem posklejane
próbuje żyć na nowo
ale nie da się
gdy niewykrzyczany ból
wciąż trawi wnętrze
niepogrzebane sny
ciągle się śnią
błagają o coś co wygasło
a może wcale jej nie ma
i nigdy nie było?
tylko skąd ten niemy krzyk
wciąż pamiętasz
czasem gonisz za czymś
co przypomina
pogoń za króliczkiem
nie można go jednocześnie
mieć i nie mieć
a dla samej pogoni
nie warto tracić czasu
nigdy nie wiesz
i nie będziesz wiedział
czy czekać na kolejną
czy będzie jeszcze bardziej
wyjątkowa
czy już na nic nie czekać
Myślibórz, dn. 21.11.2022 r.
ula71
|