Kielich nektaru

Na pogodnej łące dzieciństwa -
w samym środku niej
świat ludzi, zwierząt, przyrody

Słowa miłości miały wstęp do pierwszych wzruszeń
dotykam drzewa, rosnę w górę
przestrzeń pełna wiatru
pełno w niej ścieżek, hymnów, splotów i pnączy

Dawne brzozy sięgają dziś obłoków
na ich wierzchołkach dotyk moich dłoni
biegnę wzrokiem
ustawiam w szeregi moje dawne obrazy
przeważają kwiaty na zielonej łące
ich płatki to pulsujące zachwytem serduszka
tamtych szczęśliwych dni

Motyle zdziwień machają skrzydłami
zapraszają na przechadzkę w radosne chwile
budzi się tęsknota za tym, co odeszło

Kwiaty z płonących łąk
deszcz zielonych iskier w świetle moich oczu
prosta melodia owadów
kompozycja, w której sploty harmonii
pochłania mnie wielka fala uczuć
którą nazywam szczęściem


Irena

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2023-01-05 17:21
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Irena > < wiersze >
ula | 2023-01-07 12:11 |
i ja chciałabym wypić taki nektar
jagraszka | 2023-01-06 16:01 |
Barwna i urozmaicona ta Twoja łąka. :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się