lepiej bez siebie
bezsenna noc dziwnie spokojna
dmucham w nienazwany lot
znikają w proch zaklęte słowa
wstążka światła w bezmiarze treści
wklejasz na kartkę puste myśli
stop klatka na zamazanym kadrze
nie wracaj już tam pozostań
zamkniętymi oczami oddalam usta
i nie wiem dla kogo łatwiej
Beti
|