Otchłań
Dusza zgubiła tożsamość
Skusiło ją ciało
A serce
JEST MARTWE
Umysł jest w głowie membraną
W kabinie gdzie cisza wciąż idzie w zaparte
Kocham Cię widząc co rano
Nienawidzę myśląc że uciekasz stąd
Twoje imię Wena ja imienia nie mam
Poetą mnie określił los
I nie ma i nie ma znaczenia
Kręci się Ziemia dusi grawitacja
Mój boże bez boga o boże do boga
Bóg to nie istota a mistyfikacja
Ja kręcę się kręcę
I przez to wciąż nie śpię
Bezsenność to
Walka ze ścianą
Moje intencje są czyste
A brudne myśli plamią i krwawią
DArtagnan
|