złudzenie
jak sucha gałąź czasem się zgina
i pęka nagle porażona bólem
łzy miesza z deszczem wiatrem suszy niemoc
tęskniąc próbuje zrozumieć samotność
w pytaniu czemu dzisiaj pękło serce
ucichł telefon - a może się zepsuł -
potem za chwilę i może na wieczność
cisza się sieje bez miary bez przeszkód
po szybach leją się strumienie deszczu
chłód chce się zakraść do ciepłego domu
a tam w oddali dwóm miłosnym cieniom
wystarczy iskra by się wzniecił pożar
Tomkowi
Myślibórz dn. 20.10.2023 r.
ula71
|