...romans...
Tak niewinnie się zaczęło
Wiadomością jedną
Żadne się nie spodziewało
W jaką stronę zmierzą
Poznawali się niewinnie
Dzień za dniem mijając
Nieświadomie tak flirtując
Dokąd oni zabrną
I poznali się nieśmiało
Sobą zachwyceni
Odtąd ciągle już niezmiennie
Swoich ciał spragnieni
Rozmów wiele wraz z tęsknotą
Ciągle było mało
Miłość, gniew i uwielbienie
Wciąż się w życiu przeplatało
Przyjaciółmi wnet zostali
Kochankami także
Dużo ich zaczęło łączyć
To nie romans wszakże
No i gdzieś się pogubili
Rozminęły drogi
Lecz zależy im na sobie
Nie chcą zostać wrogiem
Walczą jednak wciąż o siebie
Cudowną relację
Czy pomimo wszystko kiedyś
Zjedzą też kolację?
I wróci to co minęło
Czego tak pragnęli
Powinno im się to udać
Skoro bardzo chcieli
29.11.2023
KatNa
|