ŚPIJ MOJE KOCHANIE
Gdybyś nie odszedł tak prędko
Znów poszlibyśmy na grzyby
Albo nad rzekę z wędką
Ach gdybyś...
Nie ma już ciebie koło mnie
Zostały tylko te zdjęcia
I myśl co nie daje zapomnieć
Natrętna...
Nie da się tego opisać
W połowie rwą się słowa
Łzy już zaczęły płynąć
Od nowa...
Jak się mam teraz odnaleźć
Pośród życiowych kłopotów
Ty tylko patrzysz z oddali
Masz spokój...
zuza
|