Ostatnia

to już ostatnia zapałka

czy zdoła rozświetlić pokój na poddaszu
pełen cieni i czarnych zakamarków?

głucho tu
i ciemno
a jednak oaza

spokoju?

udręki
męki
i zaniedbania

to już ostatnia taka noc
następnej nie będzie

od jutra
światło
zabłyśnie z latarki


19-VIII-2006r.


Kara Kaczor

Średnia ocena: 8
Kategoria: Życie Data dodania 2006-08-19 11:43
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Kara Kaczor > < wiersze >
Kara Kaczor | 2006-08-21 09:06 |
dziękuję :)
STEWCIA | 2006-08-20 22:07 |
"najciemniej- karo- pod latarniš" patologia gdy gaœnie ostatnia zapałka nie znajdziesz tak szybko latarki wtedy jest skowyt łomot i ucieczka dalej niż do bramki, policja prokurator banicja - a potem dopiero daleko œwieży chleb i ciepłe mleko, i ogień na kominku i "latarka" przy fotelu : co człowiek to interpretacj-> gratuluję wiersza!
Kara Kaczor | 2006-08-20 20:36 |
otóż to - nadzieji...na lepsze, łatwiejsze życie, bez patologii i tych innych przeszkadzaczy życiowych
Enehy | 2006-08-20 20:32 |
nie ma za co:)...nie potrafię opisać uczuć jakie mnie oplotły czytajšc ten wiersz...próba odnalezienia nadzieji tej czytsej i prawdziwej...?
Kara Kaczor | 2006-08-20 17:35 |
dziękuję StEwciu - napewno wejdę na tę stronę, bo jeszcze o niej nie słyszałam.
Kara Kaczor | 2006-08-19 13:57 |
Enehy dziękuję za ocenę :) A jak zrozumiałas wiersz?
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się